wtorek, 5 stycznia 2010

Nujazzowo

Niedawno podczas dryfu po jamendo odkryłem taki to sobie nujazzowo - ambientowo - fusionowy albumik:



Nie rozwodząc się, zachwycił mnie tytułowy utwór "Between light and shadow", z przecudnym wokalem, a podczas pisania notki towarzyszy mi oszczędny, ale bardzo nastrojowy "Dream". Podsumowując: warte posłuchania.

1 komentarz:

  1. Rzeczywiście bardzo klimatyczny utwór. Coś mi przypomina, ale nie potrafię tego skojarzenia uchwycić i zwerbalizować. :)

    OdpowiedzUsuń