poniedziałek, 2 listopada 2009

emo-post

Nie mam nic ciekawego do powiedzenia. Albo inaczej: mam takich rzeczy coraz mniej... Albo jeszcze inaczej. Może bym i miał coś do powiedzenia, ale zaraz po pomyśle, przychodzi refleksja, że po wypowiedzeniu własnego zdania prędzej czy później będę musiał je uzasadnić. Powiedzieć po co? na co? a dlaczego? A potem tłumaczyć co miałem na myśli i że zupełnie nie to, co odczytał ktoś inny. W tym momencie najzwyczajniej mi się odechciewa. Gdzieś już odszedł ten czas, gdy potrafiłem zażarcie dyskutować i toczyć boje o każde słowo. Teraz najzwyczajniej mi się nie chce. Ogólnie, czas kończyć kolejnego bloga chyba...

Zima idzie...

2 komentarze:

  1. Połóż go spać, w sen zimowy.
    A tak ogólnie to dokładnie Cię rozumiem. Czego dowodem jakże bujne moje życie na forum NF. I w blogu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak chyba trzeba zrobić. Albo przestać się zastanawiać nad sensem, tylko po prostu pisać. Ale na razie chyba hibernacja będzie lepsza.

    OdpowiedzUsuń